Opis:
Z doświadczenia naszej ludzkiej egzystencji – nacechowanej słabością i grzechem – płynie jednak bardzo oczywisty wniosek, iż prawdziwa jedność nie jest możliwa bez przebaczenia. Rodziny, wspólnoty nie są w stanie uniknąć konfliktów, ale są zdolne do budowania jedności właśnie za cenę przebaczenia i pojednania. Przebaczyć nie oznacza zapomnieć. Przebaczenie nie może więc oznaczać zapomnienia wyrządzonej krzywdy. Nie chodzi też o to, by całkowicie zapomnieć o osobie, która dopuściła się zła wobec nas. Tym bardziej, gdy dotyczy to osób, z którymi żyjemy na co dzień. W naszej pamięci zapisuje się zło, które zostało nam uczynione i osoba, która nas skrzywdziła.Ten, kto wyrządza zło drugiemu, powinien wziąć odpowiedzialność za swoje decyzje, słowa, czyny. Podobnie jest w naszej relacji z Bogiem. Często ludzie uważają, że Bóg karze nas za popełnione grzechy. Tymczasem On przebacza nam grzechy, nie wspominając ich więcej, jednak spadają na nas naturalne konsekwencje naszych grzechów, które należy zdecydowanie odróżnić od kary.
Niezwykle ważne w naszych relacjach jest świadomość tego, że przebaczenie nie jest uczuciem, lecz wyborem, decyzją naszej wolnej woli. Nie chodzi bowiem o to, by czekać na moment, kiedy będziemy mieli ochotę wybaczyć. Chodzi o podjęcie decyzji: „Przebaczam, bo Chrystus umarł za moje grzechy i nieustannie obdarza mnie przebaczeniem”.
Ks. Paweł Kozicki – kapłan archidiecezji warmińskiej, był ojcem duchowym i Wyższym Seminarium Duchownym Hosianum w Olsztynie, odpowiedzialnym za formację osób konsekrowanych, opiekunem grupy Duchowych Matek Kapłanów, obecnie proboszcz parafii NMP Królowej Męczenników w Wójtowie.